HOME KOTKI KOCURY KOCIAKI
KASTRATY O NAS LINKI KONTAKT
  POLSKI ENGLAND  

NASZE KASTRATY

 

Jesabelle My Axis Star *CZ

Wielki Międzynarodowy Champion

Najlepsza dorosła kotka Maine Coon
Specjalistycznej wystawy kotów rasy Maine Coon, Marzec 2008

16 x EX 1,  7 x BIV,  5 x Nom BIS, 1 x BIS Young

Data ur: 14. 11. 2006 r.
Kolor: rudy niepręgowany z białym  ( MCO d 09)

GALERIA     RODOWÓD

       Jesabelle zdrobniale Jessi, Jesa. Pierwszy raz zobaczyłam jej zdjęcie gdy miała zaledwie 10 dni :) Zaczarowała mnie i 5 tygodni później pojechałam ją odwiedzić. Teraz, po kolejnych 8 tygodniach jesteśmy już razem. Na razie Jessi jest 100% kociakiem... Co to znaczy? Oznacza to, że uwielbia się bawić, także w dziwnych miejscach i przedmiotami, które nie koniecznie przypominają zabawki... :) Ostrożnie i z rozwagą poznaje nowe miejsca, przedmioty i naszych gości, ale najważniejsze, że ma niesamowicie kochany i przyjazny charakter. Głośne mruczenie to jej znak rozpoznawczy :) Jest proporcjonalnie zbudowaną kotką z typowym groźnym spojrzeniem Maine Coon'a. Ma atrakcyjny rodowód.

       Nasza Jessi wyrosła na piękną i mądrą kocicę. Urzeka nas swą wielkością, dzikim spojrzeniem i pełnymi gracji ruchami. Obdarzyła nas ogromnym zaufaniem, które staramy się pielęgnować każdego dnia. 

Walentina ! Dziekujemy !

 


Arina  Aldimari*PL

Europa Champion

Kolor: niebieski srebrzysty klasycznie pręgowany (MCO as 22)

10. 02. 1999  -  18. 10. 2009

Do widzenia moja kochana ...

GALERIA     RODOWÓD

   Arina czyli Arinka, Arisia to kotka, która przyszła na świat w domu mojej mamy. Najlepsze cechy odziedziczyła po swoich doskonałych rodzicach. Była dużą kocicą, o mocnej budowie ciała i pięknej głowie. Była naszym oczkiem w głowie. Wiedziała, że jest kochana i potrafiła to wykorzystać :) Miała wspaniały, dostojny charakter jak na prawdziwą damę przystało. Nie lubiła dominować. Była bardzo kontaktowa. Mruganiem oczkami, postawą ciała doskonale się z nami porozumiewała. Najzabawniej wyglądała gdy czekała w kuchni na swoje ulubione, rozmrażające się mięsko. Kładła się wówczas na stole w kuchni i z opuszczoną głową do zlewozmywaka cierpliwie czekała... Cierpliwość miała jednak swoje granice i kiedy zostały one przekroczone obrażona dama musiała zadowolić się suchą karmą. Arisia, tak jak inne nasze koty, aktywnie uczestniczyła w  codziennym życiu. Zbliżająca się noc to był rytuał :) Wieczorem kiedy idziemy spać, koty idą razem z nami, ale to ona zawsze czekała kiedy wejdę do łóżka. Kładła się wtedy na mnie, udeptywała łapkami, mruczała i ... usypiała mnie :) Miałam z nią wyjątkowy kontakt i bardzo nam jej brakuje ...

 



 



 

Copyright © by Almira, all rights reserved